Cytowane przez amerykańską telewizję NBC źródła wojskowe - mówią o nieopublikowanych jeszcze fotografiach ukazujących żołnierzy USA, którzy maltretują pojmanych Irakijczyków. W grę wchodzą też przestępstwa natury seksualnej z udziałem młodych chłopców.

Wczoraj - za wcześniej ujawnione akty okrucieństwa - przeprosił amerykański sekretarz obrony Donald Rumsfeld.

Nowe zdjęcia irackich jeńców maltretowanych przez żołnierzy koalicji publikuje też dzisiejsza brytyjska prasa. Na pierwszej stronie dziennika „Daily Mirror” wydrukowano fotografię uśmiechniętego brytyjskiego żołnierza z pobitym irackim więźniem na tylnym siedzeniu auta.

Zdjęcie – jak pisze gazeta - przekazał redakcji inny żołnierz, który był także naocznym świadkiem bicia jeńców w Basrze na południu Iraku, gdzie znajduje się główna kwatera brytyjskich wojsk okupacyjnych.

Wydawca „Daily Mirror” utrzymuje, że zdjęcia są autentyczne. Wojsko ma sporo wątpliwości. Eksperci dopatrują się nieścisłości w umundurowaniu żołnierzy. Ponadto typ ciężarówki, w której rzekomo maltretowano Irakijczyka, nigdy nie został wysłany do Iraku. Podobnie zresztą jak broń widoczna na fotografii.

Mimo to specjalna komisja parlamentarna ds. obronności zamierza powołać na świadka naczelnego gazety.

Komentarze, jakie pojawiają w brytyjskich mediach, są jednoznaczne. W obliczu opublikowanych dziś zdjęć naiwnym byłoby przypuszczenie, że bez wyjątku wszyscy brytyjscy żołnierze zachowują się honorowo.

Dziennik Guardian twierdzi, że te okrutne sceny przypominają techniki wywierania presji, jakie wpaja się na szkoleniach amerykańskim i brytyjskim żołnierzom. Brytyjska gazeta powołuje się na anonimowego przedstawiciela elitarnej jednostki brytyjskich sił specjalnych. Według niego, to co widać na zdjęciach przypomina system szkoleń o kryptonimie R2I.

Właśnie maltretowanie i poniżanie irackich jeńców było głównym tematem przesłuchania przed amerykańską komisją senacką sekretarza obrony. Donald Rumsfeld wziął na siebie odpowiedzialność za wydarzenia. [WIĘCEJ]