Dopiero pod koniec roku mieszkańcy Warszawy dowiedzą się kiedy tunel Wisłostrady, zamknięty po awarii w metrze, zostanie otwarty. Wcześniej władze miasta obiecywały, że naprawa potrwa maksymalnie do końca grudnia.

Objazd tunelu Wisłostrady na pewno wciąż będzie czynny w styczniu, a może i później. Mimo, że prace miały trwać do końca roku, teraz okazuje się, że do 29 grudnia wykonawca ma czas na przedstawienie opinii, która określi, czy usunięto wszystkie usterki, czy też będą potrzebne kolejne prace. Dopiero wtedy okaże się, kiedy oceną bezpieczeństwa tunelu zajmie się nadzór budowlany - a praca jego ekspertów też może potrwać kilka tygodni.

Co więcej, do 15 grudnia wykonawca ma czas na zakończenie prac wzmacniających grunt wokół stacji Powiśle, na której doszło do awarii. Te roboty wciąż trwają i obecnie wykonawca nie jest w stanie określić, czy zostaną zakończone do połowy grudnia.

Nie wiadomo też, co dalej z dokończeniem przebijania się pomiędzy dwiema częściami budowanej stacji Powiśle. Nie ma pewności, czy te prace, podczas których doszło do awarii w sierpniu będą mogły być kontynuowane po wznowieniu ruchu w tunelu Wisłostrady, czy też najpierw trzeba będzie dokończyć budowę stacji - i dopiero po tym otworzyć tunel trasy.

Zanim będzie można do nich przystąpić, najpierw trzeba wypompować wodę, która cały czas wypełnia stację Powiśle. Dopiero wtedy okaże się, jakie szkody mógł wyrządzić tak długi kontakt wody z wykonanymi już instalacjami. Być może część z nich będzie wymagała naprawy lub wymiany. Przed kierowcami więc raczej tygodnie, a nie dni oczekiwania na otwarcie tunelu Wisłostrady.