Zamknięty tunel Wisłostrady w Warszawie może zostać otwarty wcześniej niż zakładano. Jak dowiedział się reporter RMF FM Piotr Glinkowski, realny termin to początek grudnia, a nie - jak prognozowano - koniec roku.

Specjaliści badają, czy betonowa mieszanka wtłoczona do pustki pod tunelem dobrze się związała. Po kilku seriach odwiertów, wszystko wskazuje na to, że nie ma większych ubytków. W przyszłym tygodniu ruszy utwardzanie gruntów w okolicy tunelu. Ostatni etap to testy obciążeniowe. Jeśli te także się powiodą, nadzór budowlany może dopuścić tunel do użytku za już za półtora miesiąca.

Lej pod tunelem Wisłostrady w Warszawie, który powstał po awarii na budowie stacji Powiśle, został w całości uzupełniony betonową mieszanką już kilka tygodni temu. Aby uniknąć opóźnień związanych z awarią, tunel pod Wisłą będzie drążony od strony Dworca Wileńskiego, a nie stacji Powiśle, jak pierwotnie zakładano. Dwie tarcze mają ruszyć na przełomie stycznia i lutego. Obecnie są tam prowadzone prace przygotowawcze - równolegle do prac naprawczych na stacji Powiśle.

Budowa stacji została zalana w sierpniu

W nocy z 13 na 14 sierpnia budowniczy na budowie stacji Powiśle natrafili na ciek wodny. Stacja została zalana, a spod tunelu Wisłostrady ubyło ok. 6,5 tys. metrów sześciennych wody i ziemi. W związku z tym płyta jezdni została pozbawiona naturalnej podpory. Badania obszaru pod tunelem pokazały, że pusta przestrzeń pod płytą tunelu Wisłostrady ma ok. 60 m długości i jest wypełniona wodą do ok. 2 metrów od spodu płyty. Ruch w tunelu został zamknięty. Kierowcy korzystają z objazdów.