Nie wiadomo, kiedy na stoku Gubałówki znów pojawią się narciarze. Problem w tym, że nie wiadomo, gdzie swoją siedzibę ma firma Regionalne Trasy Narciarskie. Rodzina Byrcynów oświadczyła kilka dni temu, że wydzierżawiła swoje działki właśnie tej firmie.

Pismo w tej sprawie przesłano Polskim Kolejom Linowym. Teraz – jak tłumaczy Paweł Murzyn z PKL - wymaga to odbioru ze strony TOPR-u; przygotowania tej trasy; udzielenie wyjaśnień, które działki są dzierżawione przez tę spółkę. Kłopot w tym, że nie możemy tej spółki zlokalizować – dodaje. Pod wskazanym numerem nikt nie odbiera; nikogo też nie ma pod wskazanym adresem. Umowy więc nie można podpisać.

Na poszukiwania wybrał się więc nasz zakopiański reportera Maciej Pałahicki. Jedyne ci udało mu się ustalić, to, że rodzina Byrcynów wydzierżawiła swoje działki... rodzinie Byrcynów. Posłuchaj: