"To prezydent powinien stworzyć miejsce do rozmowy, do debaty publicznej, byśmy jako Polacy, jako społeczeństwo zaczęli ze sobą rozmawiać" - mówiła we Wrocławiu Małgorzata Kidawa-Błońska – wicemarszałek Sejmu i kandydatka w prezydenckich prawyborach w Platformie Obywatelskiej. Dodała, że Polacy chcą prezydenta, do którego będą mogli "przychodzić, rozmawiać i dyskutować o trudnych sprawach".


Małgorzata Kidawa-Błońska przyjechała do Wrocławia, by spotkać się z członkami Platformy Obywatelskiej przed prawyborami prezydenckimi. Walczy w nich o głosy z Jackiem Jaśkowiakiem - prezydentem Poznania. 

Polityk musi słuchać tego, o czym mówią ludzie, musi słuchać opinii i musi nie bać się konfrontować swoich rozwiązań i pomysłów z tym, o czym mówią Polacy - mówiła Kidawa-Błońska. Dodała, że z jej spotkań z Polakami wyłaniają się trzy najważniejsze tematy. Pierwszy - jak mówiła Kidawa-Błońska - to zdrowie, drugi - ochrona klimatu, trzeci zaś to problemy, przed którymi stają samorządy.

To są problemy związane z zadaniami, które rząd daje samorządom, a za tymi zadaniami nie idą żadne pieniądze. To jest tak, że rząd obiecuje podwyżki, ogłasza, że gwarantuje Polakom takie czy inne rozwiązanie, ale nie daje na to ani grosza i całą odpowiedzialność zrzuca na samorządy - zauważyła.


Wicemarszałek Sejmu przypominała, że samorządowcy złożyli u marszałka senatu Tomasza Grodzkiego projekt ustawy, która - jak mówiła - "w części zrekompensuje poniesione przez samorządy straty". Jeśli będziemy ograniczać swobodę działania samorządu, jeśli odbierzemy im przez brak pieniędzy szanse realizowania tego, na co umówili się ze swoimi mieszkańcami, to będzie to po cichu podważanie najważniejszej idei państwa demokratycznego - idei samorządności - mówiła Kidawa-Błońska.
Dodała, że Polacy chcą prezydenta, który jest strażnikiem konstytucji i strażnikiem wolności obywateli. Chcą prezydenta, który nigdy nie odważy się powiedzieć, że nie jest prezydentem wszystkich Polaków, a takiego prezydenta teraz mamy - mówiła.

Pytana przez dziennikarzy o sposób prowadzenia kampanii wyborczej, Kidawa-Błońska powiedział, że jej kampania w dużej części będzie opierać się na bezpośrednich spotkaniach z ludźmi. Będę odwiedzać te miejsca w Polsce, gdzie nie było polityków; będę rozmawiać z ludźmi w małych miejscowościach - zapewniła.