Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Północ wszczęła śledztwo w związku z wypadkiem śmiertelnym, w którym zginął muzyk Grzegorz Grzyb - poinformowała PAP prokuratura. Perkusista zmarł w poniedziałek, po tym jak jadąc na rowerze został potracony przez samochód.

O śmierci muzyka prokuraturę powiadomił Szpital Bródnowski w Warszawie.

Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Północ po otrzymaniu wszystkich dokumentów we wtorek wszczęła śledztwo. W najbliższych dniach ma odbyć się sekcja zwłok muzyka. Pozwoli na szczegółowe ustalenie obrażeń, które w wyniku wypadku odniósł 47-latek, a także na ustalenie przyczyny jego śmierci. Przesłuchiwani będą świadkowie.

Z pewnością będzie także potrzeba uzyskania opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego, bez niej nie odtworzymy dokładnie przebiegu tego zdarzenia - powiedział prok. Artur Oniszczuk szef północnopraskiej prokuratury. Dodał, że śledztwo prowadzone jest "w sprawie" i nikomu, na ten moment, nie zostały przedstawione zarzuty.

Grzyb od lat był zapalonym rowerzystą, a kolarstwo było jego największą, po muzyce, życiową pasją.

Perkusistę żegnali wczoraj znani muzycy, z którymi przez lata współpracował. "Grał fenomenalnie (...). Miał cudny rower i kosmiczny strój. Jeździł świetnie, pięknie wyglądał" - napisał na swoim profilu na portalu społecznościowym Zbigniew Hołdys.

Grzyba wspomniał także Muniek Staszczyk. "Grzyb, wieloletni perkusista Szwagierkolaska i mój serdeczny kolega. (..) Grzesiu nigdy nie zapomnę Twojego poczucia humoru i wspaniałego swingu w bębnieniu. Wielka strata, żegnaj i spoczywaj w pokoju - Twój Ziom Muniek" - napisał muzyk.

Tragicznie zmarły perkusista znany także ze współpracy z Tymonem Tymańskim, Leszkiem Możdżerem, Sławomirem Kulpowiczem, Maciejem Sikałą, Wojtkiem Staroniewiczem, Zbigniewem Namysłowskim czy Tomaszem Szukalskim. Z Krzysztofem Misiakiem i Filipem Sojką od 2009 roku tworzył trio 3 Jazz Soliders. Grał także z krakowską grupą Laboratorium.

(mpw)