Irak dał światu lekcję najbardziej zaawansowanej demokracji - tak podsumował wczorajsze referendum przewodniczący komisji wyborczej i osoba nr 2 w Iraku Izzat Ibrahim. Prawie 11,5 mln Irakijczyków odpowiadało na pytanie, czy Saddam Husajn powinien pozostać prezydentem przez następne 7 lat. Wynik był z góry do przewidzenia...

Ibrahim odczytał komunikat komisji wyborczej w tamtejszym radiu i telewizji. Nasz przywódca, prezydent Saddam Husajn, niech Bóg go chroni i błogosławi, uzyskał poparcie 100 procent uprawionych do głosowania wyborców. Irackie referendum jest jedynym w swoim rodzaju na całym świecie doświadczeniem, którego cudzoziemcy nie potrafią wyjaśnić - mówił Ibrahim.

Natychmiast po odczytaniu tego komunikatu na ulice irackich miast wyszedł tłum ludzi, a żołnierze zaczęli strzelać w powietrze na wiwat. SADDAM HUSAJN - BLISKOWSCHODNI SATRAPA

Władze w Bagdadzie nie potrafią jednak wytłumaczyć, jak udało im się przeliczyć taką liczbę głosów w ciągu zaledwie jednej nocy (11 445 638). W Iraku nie ma systemu głosowania elektronicznego, a niektóre komisje wyborcze pracowały w rejonach, gdzie ledwo dociera cywilizacja. Widać z Saddamem wszystko jest możliwe...

13;15