Grzegorz Lato nie przyjdzie w czwartek na posiedzenie sejmowej Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki. Jak twierdzi rzeczniczka Polskiego Związku Piłki Nożnej Agnieszka Olejkowska, prezes leci do Kijowa na piątkowe losowanie grup Euro 2012.

Niestety, tego dnia prezes PZPN nie będzie obecny w Sejmie. We wtorek zwrócimy się z prośbą do przewodniczącego komisji Ireneusza Rasia o zmianę zaplanowanego terminu. Zapewniamy, że Grzegorz Lato chce stawić się przed komisją, ponieważ zależy mu na wyjaśnieniu sprawy. Teraz, z uwagi na wylot na Ukrainę, nie będzie to jednak możliwe - podkreśliła Olejkowska.

W środę nadzwyczajny zjazd PZPN

W środę na nadzwyczajnym posiedzeniu zbierze się zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej. Na pewno będzie burzliwa dyskusja o tym, co się stało, o tych taśmach, ale nie chcę ferować wyroków. Poczekajmy do środy - powiedział Lato, który podkreślił, że tylko on może zgłosić wniosek o odwołanie sekretarza generalnego Zdzisława Kręciny.

W opublikowanym równocześnie na stronie internetowej związku komunikacie napisano jednak, że w środę "zostaną podjęte decyzje wobec sekretarza generalnego PZPN Zdzisława Kręciny".

Lato po raz kolejny zapewnił, że on nie ma sobie nic do zarzucenia w sprawie przetargu na budowę siedziby PZPN, a taśmy to prywatna sprawa między panem Kulikowskim a Kręciną, która przeniosła się na grunt związku. Zapowiedział działania prawne wobec mediów, które go oskarżały, a politykom nawołujących do delegalizacji PZPN zarzucił chęć "zbijania politycznego kapitału".

Burzę wokół PZPN wywołała publikacja nagrań dokonanych przez współpracującego z PZPN biznesmena Grzegorza Kulikowskiego, który sugeruje, że Lato i Kręcina mogli dopuścić się korupcji. Sprawa wyszła na jaw tuż przed piątkowym Walnym Zgromadzeniem PZPN, ale delegaci odrzucili wniosek o dopisanie do porządku obrad głosowania nad odwołaniem Laty.

Nagrania trafiły do minister sportu i turystyki Joanny Muchy, która jeszcze w piątek złożyła do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Nagrania trafiły też do Centralnego Biura Antykorupcyjnego, które zajęło się ich analizą. Przesłuchany został już m.in. Kulikowski.