Polacy lubią podróżować tanimi liniami lotniczymi. W zeszłym roku aż 9 milionów rodaków skorzystało z oferty takich przewoźników, w tym roku z pewnością ta liczba wzrośnie.

Linie kuszą ceną biletów, bo za kilkadziesiąt złotych polecieć można do jednej z europejskich stolic.

Ale kupując bilet, trzeba pamiętać o kilku zasadach. Jakich, o tym w relacji naszej reporterki Barbary Zielińskiej:

Na tanie wakacyjne bilety może być już za późno. Rezerwacje trzeba robić nawet kilka miesięcy przed odlotem – wtedy cena jest najatrakcyjniejsza. Warto pamiętać, że samoloty tanich przewoźników lądują na lotniskach oddalonych od centrum miasta – do kosztów podróży należy więc doliczyć koszt dojazdu. Poza tym cena biletu nie zawiera także opłaty lotniskowej, kosztu przewozu bagażu czy posiłków na pokładzie. W przypadku lotu bardzo ważna jest punktualność – trzeba być na czas na lotnisku, by zdążyć przejść odprawę.

Praktyczne wskazkówki

Picie wody, żucie gumy, zatykanie nosa i powtarzanie imienia Jakub – to sposoby na wyrównanie ciśnienia w uszach w czasie startu samolotu, nie tylko tanich linii. O czym należy pamiętać wybierając się pierwszy raz w samolotową podróż? Z doświadczonymi podróżnikami rozmawiała reporterka RMF Barbara Zielińska:

Tani = nieuczciwy?

Co zrobić jeśli tani przewoźnik zawiódł, np. odwołano lot lub samolot się spóźnił? Mamy prawo do reklamacji. Najpierw składamy ją u przewoźnika, u którego wykupiliśmy bilet. Jeżeli ten reklamację odrzuci, możemy poskarżyć się w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego.

Na co jest najwięcej skarg? Jest to odwołanie lotów – to jest przyczyna, na którą pasażerowie najczęściej się skarżą - mówi Adam Borkowski, rzecznik urzędu. Jeżeli urząd przyzna nam rację, możemy liczyć na odszkodowanie. Od 150 do nawet 600 euro - dodaje przedstawiciel ULC. Warto podkreślić, że niezadowolony pasażer ma także prawo poskarżyć się na przewoźnika do sądu powszechnego.