Premier leci dziś do USA z trzydniową roboczą wizytą. Ma tam rozmawiać m.in. z wiceprezydentem Dickiem Cheneyem i sekretarzem stanu Condoleezzą Rice, bardzo możliwe że dojdzie też do spotkania z prezydentem Bushem. W kraju Jarosław Kaczyński zostawia nierozwiązany problem, czyli powrót do rządu Zyty Gilowskiej.

Premier zaproszenie dla pani profesor ponowił w piątek, ale do tej pory nie ma odpowiedzi. Według osób, które utrzymują stały kontakt z Zytą Gilowską, była wicepremier wróci do rządu na 90 procent. Problem w tym, że te same źródła twierdziły, że decyzja o powrocie miała zapaść już wczoraj, a do tej pory jeszcze jej nie ma.

Premier wylatuje o godz. 18, więc pani profesor powinna zdecydować się szybko, przecież zapowiadała, że nie potrwa to dłużej niż kilka dni. Jednak wraz z upływem czasu pojawiają się obiekcje związane z opinią zawartą w uzasadnieniu wyroku sądu lustracyjnego i zmniejsza się szansa na powrót Gilowskiej do rządu; wczorajsze 90 proc. pewności topnieje więc coraz bardziej…