Sąd we Wrocławiu wyda dziś pierwsze wyroki w sprawie korupcji w polskiej piłce nożnej. Zakończyło się już posiedzenie, na którym sąd rozpatrywał wnioski o dobrowolne poddanie się karze. O taką możliwość wystąpiło 22 oskarżonych. To działacze sportowi, sędziowie, piłkarze i obserwatorzy PZPN. Przyznali się do winy i wyrazili skruchę.

Sąd odrzucił już wnioski pięciu osób. Ich postępowanie będzie oceniane w normalnym procesie. Dla pozostałych prokuratura ustaliła wyroki od trzech lat do roku więzienia w zawieszeniu.

Każda z prawie 100 osób, które do tej pory usłyszały zarzuty, a jest ich w sumie ponad 600 miała swoje miejsce w organizacji i wykonywała konkretne zadania. Byli obserwatorzy np. wręczali tylko łapówki, inni namawiali sędziów na rozstrzyganie meczów na korzyść konkretnego zespołu, jeszcze inni szukali pieniędzy, które były przeznaczone na łapówki. Chodzi o duże kwoty. Dotychczas ustalono, że sędziowie kopertach wzięli w sumie w pół miliona złotych.

Śledztwo w sprawie korupcji w polskiej piłce nożnej trwa od maja 2005 roku. Najwięcej zarzutów, ponad 60, postawiono Ryszardowi F. ps. Fryzjer, w tym m.in. kierowania grupą przestępczą, ustawiania meczów piłkarskich. Ryszard F. został zatrzymany w czerwcu 2006 r. i wciąż przebywa w areszcie. Kilka dni temu wrocławski Sąd Apelacyjny odrzucił zażalenie "Fryzjera" dotyczące decyzji o przedłużeniu na kolejne trzy miesiące aresztu.