W poniedziałek odbyło się spotkanie zespołów negocjacyjnych Prawa i Sprawiedliwości, Ligi Polskich Rodzin i Samoobrony. Politycy rozmawiali o przyszłości, ale efektów na razie nie widać. Kolejne spotkanie koalicjantów we wtorek.

Co usłyszeli od PiS-u negocjatorzy z LiS-u? Przede wszystkim, że to spotkanie informacyjne, że to spotkanie parlamentarne, no i że odpowiedź na Sikorę i Pawłowa padnie - powiedział po spotkaniu Radosław Parda z LPR-u.

Jak dodał, PiS musi dopiero wytypować osoby, które będą

kompetentne, aby odpowiedzieć na postulaty LPR i Samoobrony.

Tuż przed spotkaniem koalicyjnych negocjatorów Liga i Samoobrona zażądały przywrócenia Daniela Pawłowca na stanowisko wiceszefa Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej oraz mianowania ministrem rolnictwa Krzysztofa Sikory z Samoobrony. PiS na razie milczy.

Marek Kuchciński z PiS-u powiedział przed spotkaniem, że będzie chciał wyjaśnić "niektóre nieroztropne" wypowiedzi polityków LiS. Jako przykład podał propozycję posła LPR Wojciecha Wierzejskiego, że dobrym pomysłem byłaby zmiana na stanowisku premiera - Jarosława Kaczyńskiego na Zbigniewa Ziobrę.

Jako "niepoważną" uznał Kuchciński zapowiedź szefa Leppera o złożeniu do prokuratury wniosku w sprawie możliwości złamania prawa przez premiera. Musimy wyjaśnić tą sprawę, jest różnica między działaniami zapowiadanymi, a rzeczywiście podejmowanymi - podkreślił Kuchciński.

W niedzielę Andrzej Lepper zapowiadał złożenie doniesienia do prokuratury. Przewodniczący Samoobrony chce, aby prokuratura zajęła się premierem, bo popełnił przestępstwo. On sugeruje swoim podwładnym, żeby złożyli wniosek o cofnięcie immunitetu i postawienie mnie zarzutów. Bo takich jeszcze nie ma - mówił w niedzielę Lepper.