Znany kardiochirurg Mirosław G. odzyskał rzeczy, które funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali podczas przeszukania jego domu. Oddano mu m.in. trzy zegarki, komputer, biżuterię, notesy, kalendarze, kasety i przybory osobistego użytku.

Mirosław G. i jego żona odebrali z depozytu w sumie 144 przedmioty, na posiadanie których zostały przedstawione dowody zakupu, czyli paragony lub faktury. Ostatecznie tylko trzy z dziesiątek przedmiotów, które rzekomo miały być dowodem na branie łapówek ujęto w zarzutach. Pudełko cygar oraz butelkę wina wartości ok. 40 zł i butelkę wódki potraktowano jako przedmioty łapówkarstwa. O zegarkach ani wiecznych piórach w zarzutach nie ma mowy.

Mirosław G. został zatrzymany pod zarzutem korupcji i zabójstwa pacjenta w lutym tego roku. CBA przeszukała wtedy jego gabinet i mieszkanie. Zdjęcia, na których widać zegarki, luksusowe perfumy, stosy wiecznych piór i butelki markowego alkoholu obiegły media. Miały to być prezenty, jakie w zamian za leczenie kardiochirurg przyjmował od pacjentów. Prokuratura postawiła Mirosławowi G. blisko 50 zarzutów korupcyjnych. Miał przyjąć łapówki (pieniądze i prezenty) za ponad 50 tys. złotych.