Po interwencji RMF FM zagrożona katastrofą budowlaną szkoła w Siemianowicach Śląskich będzie zamknięta na tydzień. Przez ten czas wykonane zostaną niezbędne prace remontowe.

Pieniądze na remont wreszcie się znalazły, choć – jak wczoraj mówiła reporterowi RMF FM dyrektor szkoły – o dofinansowanie na modernizację placówki prosiła od kilku lat. Urzędnicy odsyłali ją z kwitkiem, twierdząc, że w mieście były pilniejsze wydatki – np. trawiaste boisko do hokeja za kilka milionów złotych. Od lipca w Siemianowicach Śląskich jest nowa władza.

Pieniędzy przez lata nie było, więc szkoła niszczała, aż w końcu inspektor nadzoru budowlanego nie miał wyboru i gimnazjum zamknął. W najbliższym tygodniu mają zostać wyremontowane okna, dach, posadzki i instalacja odgromowa. Po tych pracach inspektor zdecyduje, czy szkoła może zostać otwarta. W tym roku ma się także rozpocząć remont generalny, podobno od lat planowany.