Stało się - pierwsze z ośmiu wyleasingowanych od Stanów Zjednoczonych śmigłowców szturmowych AH-64D Apache trafiły do polskich żołnierzy w bazie w Latkowie pod Inowrocławiem. Maszyny posłużą przede wszystkim do szkolenia, bo jak stwierdził minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, "potrzebujemy jak najwięcej wyszkolonych pilotów i techników".
- Do Polski dotarły pierwsze śmigłowce szturmowe AH-64D Apache, które są traktowane jako wstęp do wdrożenia nowej floty tych maszyn w Wojsku Polskim.
- Polska zamówiła 96 nowoczesnych śmigłowców AH-64E, ale ich dostawy rozpoczną się dopiero w 2028 roku, więc leasing starszych maszyn pozwoli szybko szkolić pilotów i personel.
- Do czego będą wykorzystywane amerykańskie śmigłowce szturmowe? Tego dowiesz się z poniższego artykułu.
Śmigłowce szturmowe AH-64D Apache, które dotarły do Polski w poniedziałek po południu, to wstęp do wdrożenia tych maszyn do Wojska Polskiego. Polska zamówiła 96 helikopterów w wersji E, ale ich dostawy rozpoczną się dopiero w 2028 roku. Leasing ośmiu maszyn w starszej wersji od USA ma pozwolić na szybkie rozpoczęcie szkoleń pilotów i techników oraz stanowić tzw. rozwiązanie pomostowe.
Podczas wtorkowej uroczystości przekazania śmigłowców szturmowych w 56. Bazie Lotniczej w Latkowie pod Inowrocławiem Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że Wojsko Polskie w najbliższych latach potrzebuje "jak najwięcej przeszkolonych i przygotowanych pilotów, personelu obsługi naziemnej, który będzie gotowy do obsługi wszystkich 96 śmigłowców bojowych, które zakupiliśmy".
Minister obrony narodowej wskazał, że śmigłowce szturmowe AH-64D Apache będą wykorzystywane w wojsku do niszczenia celów na lądzie, a także w powietrzu - w tym dronów. Zdecydowaliśmy się na zakup 96 Apachów z uwagi na to, że Polska jest państwem przyfrontowym, jest zagrożona przez adwersarza ze wschodu. To zagrożenie jest poważne, musimy na to szybko reagować - mówił.
Podkreślił, że Polska w ten sposób realizuje zobowiązania sojusznicze. Wskazał, że ma świadomość opinii niektórych osób, jakoby była to zbyt duża liczba śmigłowców.
Będziemy drugą co do wielkości armią Apachów - po USA. Patrząc na doświadczenia Wielkiej Brytanii, Korei Południowej czy Tajwanu, zamówiona przez Polskę wersja E jest wyposażona w najnowocześniejszy system monitoringu, detekcji, opracowywania i przekazywania informacji do całego ugrupowania bojowego, które będzie w ten sposób zorganizowane - wyjaśniał wicepremier.
Dodał, że te śmigłowce oddziałują na drony, a obecnie są wykorzystywane do tego celu przez Izrael, który właśnie śmigłowcami broni się przed atakami dronowymi Iranu. Ukraina i - na szczęście - Rosja, nie mają dostępu do śmigłowców Apache. One tam nie latają, więc nie można powiedzieć, że się nie sprawdzają, bo nie są tam używane. Jeżeli chcemy postawić skuteczną barierę tym, którzy nam zagrażają, to musimy oddziaływać w kilku zgrupowaniach. Wszystkie nasze dywizje muszą być wyposażone w odpowiednie rozpoznanie - powiedział szef MON.
Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że pierwszych 20 pilotów i 22 osoby personelu naziemnego zostały przeszkolone w USA. W ramach umowy, którą podpisaliśmy, przyjechali z USA instruktorzy, którzy przez najbliższe lata - do 2029 roku - będą szkolić naszych pilotów. W USA odbywa się szkolenie z umiejętności posługiwania się, latania śmigłowcami Apache. W Polsce będziemy szkolili z taktyki, z działań operacyjnych - wskazał.
W ramach zawartej 13 sierpnia 2024 r. umowy wartej ok. 10 mld dolarów Polska ma otrzymać 96 nowoczesnych śmigłowców AH-64E Apache wraz z pakietem logistycznym (m.in. sprzęt do obsługi śmigłowców, sprzęt lotniskowo-hangarowy i wsparcie techniczne) i szkoleniowym (szkolenia specjalistyczne i urządzenia treningowe dla pilotów i techników). Zamówienie obejmuje również kompleksową dostawę środków bojowych i części zamiennych. Realizację dostaw przewidziano w latach 2028-2032.
Produkowane przez Boeinga AH-64E Apache to podstawowe śmigłowce szturmowe używane od lat 80. XX wieku przez armię amerykańską; od czasu ich wdrożenia są nieustannie modernizowane. Ich zadaniem jest przede wszystkim wsparcie wojska na ziemi - np. sił pancernych - poprzez niszczenie naziemnych celów przeciwnika za pomocą szerokiej gamy uzbrojenia, w tym działka automatycznego M230 i rakiet powietrze-ziemia Hellfire. W najnowszej wersji maszyny mają także m.in. współpracować z systemami bezzałogowymi.
AH-64E Apache zastąpią m.in. przestarzałe śmigłowce Mi-24.


