Rok 2004 był kolejnym niebezpiecznym rokiem dla dziennikarzy. W różnych punktach świata zginęło ich aż 53 - to największa liczba od 1995 roku - wynika z dorocznego raportu organizacji Reporterzy bez granic.

Najniebezpieczniejszym krajem dla reporterów pozostaje Irak. Chiny po raz kolejny wymienione zostały jako "największe na świecie więzienie dla dziennikarzy" - za kratkami znajduje się tam aż 1/3 wszystkich przebywających w więzieniach dziennikarzy na świecie. Niemal 650 mediów na świecie ucierpiało w zeszłym roku z powodu cenzury.

Wolność prasy jest najbardziej ograniczana w Północnej Korei, Turkmenistanie i Erytrei. Wysokie miejsca zajmują też Białoruś i Rosja. Na liście tzw. "predatorów", czyli osób bezpośrednio odpowiedzialnych za łamanie wolności prasy ramię w ramię wymienieni zostali prezydent Rosji Władimir Putin, północnokoreański przywódca Kim Dzong Il, prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko, prezydent Chin Hu Jintao, kubański przywódca Fidel Castro i przywódca Libii Muammar Kadafi.