Zarzut wręczenia łapówki posłowi SLD Andrzejowi Pęczakowi postawiła łódzka prokuratura apelacyjna Markowi D., znanemu lobbyście. Biznesmen został zatrzymany przez ABW w niedzielę na lotnisku w podkrakowskich Balicach. Znany lobbysta Marek D. podejrzany o danie łapówki posłowi SLD Andrzejowi Pęczakowi. Biznesmen razem ze asystentem zostali zatrzymani przez ABW w niedzielę na lotnisku w podkrakowskich Balicach.

Prokuratura i ABW nie chcą ujawnić, z czym związana była łapówka, jednak wg. "Rzeczpospolitej" miała ona związek z prywatyzacją Polskich Hut Stali. D. doradzał indyjskiemu koncernowi LNM w przejęciu tego państwowego koncernu. Biznesmen przekazał posłowi do użytkowania luksusowy samochód i telefon komórkowy.

Poseł Pęczak był do lipca szefem sejmowej komisji kontroli skarbowej. Zrzekł się funkcji i immunitetu w związku z zarzutami niegospodarności w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska w Łodzi. W poselskim rejestrze korzyści Pęczak wpisał, że w lipcu skorzystał z użyczonego przez firmę Larchmont Capital mercedesa na ślub córki posła.

Marek D. reprezentuje grupę doradczą Larchmont, która ostatnio wprowadzała na polski rynek inwestora Polskich Hut Stali. Spółka należąca do Marka D. razem z Rosjanami była zainteresowana kupnem zespołu elektrociepłowni Pątnów Adamów Konin i prywatyzacją innych firm energetycznych. Nazwisko Marka D. pojawia się od kilku lat przy okazji prywatyzacji różnych państwowych przedsiębiorstw, zakończonych niekiedy skandalami.

Łódzka prokuratura wystąpi wkrótce do sądu o aresztowanie Marka D. i jego asystenta, który został zatrzymany wraz z biznesmenem. Skieruje też wniosek do Sejmu o uchylenie immunitetu posłowi Pęczakowi. Parlamentarzyście grozi do 10 lat więzienia.