Kilkanaście pocisków moździerzowych z czasu II wojny światowej znaleziono w Dębnie w Zachodniopomorskiem. Na niewybuchy natknął się operator koparki. Na czas akcji saperów, ewakuowano mieszkańców z pobliskich domków jednorodzinnych i wstrzymano ruch samochodów.

22 granaty moździerzowe, każdy z nich kaliber 80 milimetrów, to pozostałość z okresu II wojny światowej. W tym miejscu, gdzie je znaleziono - zdaniem chorążego Jarosława Zycha, dowódcy oddziału saperskiego - znajdowało się stanowisko ogniowe wojsk niemieckich.

Pociski zakopane były na głębokości około metra. Aż strach pomyśleć, co by się stało, gdyby operator koparki w porę ich nie zauważył. Granaty były w bardzo dobrym, wręcz idealnym stanie, uzbrojone stanowiły ogromne zagrożenie. Gdyby doszło do wybuchu, ich odłamki mogłyby ranić ludzi nawet w promieniu pół kilometra, a po placu szerokości 50 metrów zastałby tylko głęboki lej.

06:30