W Wielkiej Brytanii będzie można już zdobyć nowe kwalifikacje. "Egzamin II stopnia z unieruchomiania pojazdów" będzie obowiązkowy dla wszystkich, którzy zakładają blokady na koła źle zaparkowanych aut.

W związku z licznymi i nie całkiem bezpodstawnymi skargami, brytyjskie władze doszły do wniosku, że pracę tę powinni wykonywać ludzie o odpowiednich kwalifikacjach.

By profesjonalnie zakładać blokady, trzeba będzie zaliczyć 30 godzin wykładów. Połowę czasu zajmują ćwiczenia praktyczne, druga połowa przeznaczona jest na zgłębienie filozofii, która powinna przyświecać miejskim strażnikom.

Spotykało mnie to wiele razy i zawsze miałem do czynienia z kretynami, więc lepiej będzie jak zawodowcy zablokują mi samochód - mówi jeden z kierowców. Dodaje, że jeśli nie będą totalnymi ignorantami, oszczędzi mu to jeszcze nerwów.

Każdy absolwent kursu dowie się, gdzie na samochodzie umieszczane są tablice rejestracyjne, w jaki sposób nosić mundur i jak, przyjmując odpowiedni ton głosu, rozbroić wściekłego kierowcę. Końcowy egzamin nie przewiduje pytań z historii motoryzacji.