Wstrząs po czwartkowych zamachach terrorystycznych w Londynie niemal całkowicie wygasł w ciągu weekendu. Najpierw nagłe przerażenie, a potem szybki powrót do normalności stały się znakiem naszych czasów - pisze dziennik „USA Today”.

Z jednej strony taka reakcja – jak twierdzi amerykański dziennik – może wskazywać zagubienie w panującej sytuacji, ponieważ ludzie muszą podwoić swoje wysiłki na rzecz wspólnego dobra. Z drugiej strony, dla większości zagrożenie jest na tyle odległe, że pozwala na życie bez większych zmian.

W dzisiejszym świecie jest rzeczywiście wiele powodów do obaw, ale na szczęście, jak ukazują ostatnie doświadczenia Londynu, społeczeństwo też jest coraz bardziej rozważne - konkluduje „USA Today”.

Dziś londyńczycy rozpoczynają normalny dzień pracy. W ciągu paru godzin do centrum brytyjskiej stolicy przyjedzie środkami komunikacji publicznej ponad milion osób.