Prawdopodobnie kluczowy dowód w sprawie snajpera, który przez kilka tygodni terroryzował Waszyngton i okolice ujawniła amerykańska policja. Jest to zapis rozmowy telefonicznej, jaką z policjantami przeprowadził seryjny zabójca. Stróże prawa twierdzą, że rozmówcą był John Allen Muhamad, który wraz z pasierbem oskarżany jest o serię morderstw.

Dwóch "snajperów": Johna Muhamada i Johna Lee Malvo, zatrzymano 9 dni temu. Teraz podejrzewa się ich o coraz więcej zabójstw dokonanych w innych regionach Stanów Zjednoczonych.

Ekspertyza balistyczna wykazała, że kobieta zastrzelona 23 września w Baton Rouge w stanie Luizjana zginęła od kuli wystrzelonej z tej samej broni, którą Muhamad i Malvo używali na przedmieściach amerykańskiej stolicy, gdzie zarzuca się im zamordowanie 10 osób.

Wcześniej obu snajperów oskarżono o zabicie kobiety we wrześniu w czasie napadu na sklep w Montgomery w stanie Alabama, oraz zastrzelenie innej w Takoma w stanie Waszyngton w styczniu br. Zabójstwa te miały podłoże rabunkowe.

Liczba ofiar „snajperów” wzrosła więc do 13. Oprócz zabójstw, podejrzewa się ich też o poważne ranienie co najmniej 3 osób. Prokuratorzy w kilku stanach rywalizują teraz ze sobą w przedstawianiu oskarżeń przeciw Muhamadowi i Malvo.

Największe szanse na przeprowadzenie pierwszego procesu ma stan Virginia, gdzie miały miejsce trzy morderstwa i gdzie jest największe prawdopodobieństwo orzeczenia i wykonania kary śmierci.

10:15