Uzbrojony w granat mężczyzna wtargnął do dziecięcego szpitala na południu Rosji i wziął kilkunastu zakładników. Do incydentu doszło we Władykaukazie - stolicy Północnej Osetii, graniczącej z Czeczenią. Milicja i siły specjalne otoczyły już trzypiętrowy budynek.

Mężczyzna wziął 19 zakładników, po upływie półtorej godziny uwolnił 17 osób. Jak donosi rzecznik miejscowej milicji porywacz grozi, że wysadzi w powietrze zaminowany, sąsiadujący ze szpitalem, 10-kondygnacyjny budynek. Milicja otoczyła budynek szpitala, trwają pertraktacje z porywaczem, którego żądania nie są jasne. Agencja podała ITAR-TASS, żąda 5 mln dolarów. Nie podano innych szczegółów.

Władykaukaz, jest stolicą Osetii Północnej, która wchodzi w skład Federacji Rosyjskiej. W środkowej części Wielkiego Kaukazu Osetia Północna graniczy z Czeczenią. Jest to region, gdzie w ostatnich latach bardzo często dochodzi do porwań i innych aktów przemocy.

16:05