Prawie 200 tys. osób, w tym także Polaków, uczestniczyło w słowackiej Rożniawie we mszy celebrowanej przez Jana Pawła II. Z dnia na dzień kondycja papieża, która pierwszego dnia 102. zagranicznej wizyty wzbudzała wiele obaw, jest coraz lepsza.

Papież na wstępie homilii powitał uczestników mszy, w tym również prezydenta Słowacji Rudolfa Schustera oraz dostojników kościelnych. Do zgromadzonych zwrócił się w dwóch językach – słowackim i węgierskim (Co trzeci mieszkaniec okolic Rożniawy deklaruje pochodzenie węgierskie). Następnie dalszy tekst, zgodnie z praktyką przyjętą podczas obecnej wizyty papieskiej, odczytał jeden z hierarchów.

Papież, podobnie jak poprzedniego dnia w Bańskiej Bystrzycy, czynnie przewodniczy mszy, odczytując dość głośno i wyraźnie wszystkie liturgiczne modlitwy.

W swej homilii Jan Paweł II nawiązał do przysłowia: "Słowa pouczają, uczynki przyciągają". Mówił o powołaniu, jakie ma każdy z ludzi, i o problemach codzienności, wspomniał o rolnikach i bezrobotnych.

Wśród polskich pielgrzymów najwięcej było młodzieży. Rozmawiała z nimi specjalna wysłanniczka RMF Aleksandra Bajka:

Papież z Rożnawy odleciał do Bratysławy, gdzie jutro 4. i ostatniego dnia wizyty na Słowacji, odprawi mszę. W czasie uroczystości Jan Paweł II wyniesie na ołtarze jako błogosławionych dwójkę Słowaków, biskupa Vasila Hopkę i zakonnicę, siostrę Zdenkę Schelingową - ofiary systemu komunistycznego w latach pięćdziesiątych.

Obecna wizyta Jana Pawła II na Słowacji jest - według rzecznika Stolicy Apostolskiej Joaquina Navarro Vallsa - ostatnią zaplanowaną pielgrzymką zagraniczną papieża.

22:50