Dziewięć osób zginęło, a 25 zostało rannych w wyniku powodzi w Chinach. Po kilku dniach ulewnych deszczy zalane są ogromne obszary południowej prowincji Guangdong. Z powodziami zmaga się także Kraj Nadmorski na rosyjskim Dalekim Wschodzie. Według Rosjan do katastrofy, prócz deszczy, przyczynili się także Chińczycy.

Chińscy meteorolodzy przewidują, że intensywnie padać będzie przez jeszcze co najmniej dwa dni, potem opady mają nieco zelżeć. Chińczycy najbardziej obawiają się powtórzenia sytuacji sprzed czterech lat, kiedy w największych od pół wieku powodziach zginęło ponad 4000 osób. Na przełomie maja i czerwca w powodzi zginęło 800 osób.

Z powodziami zmaga się także Kraj Nadmorski na rosyjskim Dalekim Wscgodzie. Według władz powodzie spowodowały jednak nie tylko długotrwałe deszcze. Winni są także Chińczycy, którzy otworzyli śluzy sztucznych zbiorników wodnych na rzekach w północnych Chinach. Ucierpiał na tym rosyjski Daleki Wschód. Zalanych zostało 520 domów i 13 000 ha pól. Sytuacja się pogarsza, bo na kraj Nadmorski nadciąga chińska fala powodziowa.

14:35