Polskie kopalnie bezpieczniejsze - wskazują na to statystyki. Według nich, wypadków w polskim górnictwie jest coraz mniej. W ubiegłym roku pod ziemią zginęło czternaście osób - to najniższa liczba ofiar w historii tej branży w Polsce.

Po podziemnych katastrofach w kopalniach sprzed kilku lat o bezpieczeństwie zaczęto nie tylko więcej mówić, ale i bardziej o nie dbać. Poza tym od ubiegłego roku węgiel dobrze się sprzedaje, a to oznacza nie tylko zyski ekonomiczne.

Nastąpiła stabilizacja załogi. Nie było strajków w zeszłym roku, nie było niepokojów społecznych. To wszystko wpływa na psychikę człowieka, na jego świadomość - mówią władze jednej z kopalń.

A tym samym pośrednio wpływa na jego bezpieczeństwo. Spadek wypadków nie oznacza jednak zmniejszenia liczby zagrożeń, głównie tych naturalnych. W ubiegłym roku w kopalniach było kilkanaście wstrząsów. Ponad 200 razy wywoływano je specjalnie, żeby uniknąć katastrofy. Było też dziewięć pożarów. Niestety te naturalne zagrożenia są coraz większe, bo węgiel w kopalniach wydobywa się coraz niżej.