Mieszkańcy Chełmka zaalarmowali policję, że między blokami na osiedlu chodzi dzik. Funkcjonariusze szybko znaleźli i złapali zwierzę. Groźnym odyńcem okazała się... świnka wietnamska. Na dodatek oswojona.

Rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń poinformował, że zwierzę w sobotę nad ranem przechadzało się po osiedlowych uliczkach.

Wyobraźnia mieszkańców podpowiedziała im, że może to być groźny dzik. Powiadomili więc policję. Funkcjonariusze szybko znaleźli nietypowego spacerowicza. Gdy stanęli z nim oko w oko okazało się, że jest to sympatyczna świnka wietnamska, na dodatek oswojona.

Zwierzę uciekło z hodowli prowadzonej w Libiążu, oddalonym od Chełmka o kilka kilometrów. W asyście policjantów świnka spokojnie poczekała na przyjazd swojego właściciela, który został pouczony o obowiązku dotyczącym zachowania nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia. Mężczyzna zobowiązał się do odpowiedniego zabezpieczenia zagrody, po czym dziękując policjantom, odebrał uciekinierkę - zrelacjonował wydarzenia Sebastian Gleń.

 PAP/RMF FM