Jeżeli pracodawca nie dostarczy nam dokumentów do rozliczenia zeznania podatkowego PIT - jesteśmy zdani na siebie. Dziś mija termin, w którym szefowie powinni nam wręczyć tak zwany formularz PIT-11, czyli zestawienie naszych rocznych zarobków i odprowadzonych podatków.

Jeśli jednak nie dostaniemy tego dokumentu, to musimy jak najszybciej zwrócić się do działu kadr po to zestawienie, skarbówka nie przyjmuje bowiem tłumaczeń, że firma nie dała nam wyliczeń, więc my nie wysłaliśmy PIT. Jeżeli nie rozliczymy się na czas, czyli do końca kwietnia, to grożą nam kary finansowe.

Pracodawcy powinni natomiast pamiętać, że niewystawienie pracownikom do końca lutego PIT-11, jest zagrożone karą za wykroczenie karno-skarbowe. To od 160 do 32 tysięcy złotych.

Sytuacja jest bardziej skomplikowana, jeżeli nasza firma już nie istnieje, albo stosowne  dokumenty zostały zniszczone, na przykład w pożarze. Wtedy sami musimy policzyć, ile zarobiliśmy i jaki płaciliśmy podatek. Możemy to zrobić na podstawie na przykład wyciągu z konta. Możemy też poprosić o pomoc w urzędzie skarbowym.