Zapowiedziany na dziś wyrok w procesie nauczyciela oskarżonego o spowodowanie 2 lata temu tragedii pod Rysami - może się opóźnić z powodów proceduralnych - wynika z nieoficjalnych informacji.

Oskarżony nauczyciel geografii, który zorganizował wyprawę nie przyznaje się do żadnego zarzutu. Rodzice dzieci, które wówczas zginęły, w większości mówili przed sądem, że nie chcą obarczać nauczyciela winą za to, co się stało.

Tylko ojciec dwóch braci, którzy zginęli pod śniegiem stanął po stronie prokuratora i został oskarżycielem posiłkowym: Jestem w 100-procentach pewien, że ta wycieczka od początku do końca był źle zorganizowana.