Włoski premier Silvio Berlusconi znów ściągnął na siebie gromy. Tym razem jednak nie powiedział nic niewłaściwego, a pokazał. Incydent miał miejsce w Cacares w Hiszpanii podczas spotkania ministrów spraw zagranicznych Piętnastki.

Berlusconi, który sprawuje funkcje premiera i zarazem tymczasowego szefa dyplomacji zaprezentował na niej symbol diabła - wystawił zaciśniętą pięść z dwoma wyprostowanymi palcami wskazującym i małym. Jak tłumaczył się potem, chciał przełamać sztywną atmosferę spotkania. Jednak w krajach kultury śródziemnomorskiej zrobić ten gest komuś za plecami, to wytknąć go jako "rogacza". Gest Berlusconiego zatem oskarża o niewierność żonę hiszpańskiego ministra - Josepa Pique, bo Włoch stał tuż za Hiszpanem. Przywódca kraju nie powinien pozwalać sobie na takie żarty - konkluduje największa opozycyjna włoska gazeta "L'Unita”.

18:20