Zarzut spowodowania katastrofy budowlanej, której skutkiem była śmierć 2 osób i obrażenia 5 innych, postawiła łódzka prokuratura operatorowi ładowarki, która pracowała w pobliżu feralnego budynku.

Mężczyzna został już tymczasowo zatrzymany. Gotowy jest też wniosek o jego aresztowanie. Jerzemu D. grozi nawet 12 lat więzienia.

O podjęciu takiej decyzji zdecydowały wnioski, do jakich doszła badająca przyczyny wypadku komisja. Zdaniem biegłego, błędy, jakie podczas pracy popełnił operator, mogły się przyczynić do tragedii. Ładowarka na kilka godzin przed zawaleniem się budynku uderzyła z jedną z jego ścian.

Do tragicznego wypadku doszło wczoraj około południa. Zawaliła się zabytkowa kamienica w centrum Łodzi. W budynku mieściły się biura firmy ubezpieczeniowej oraz przychodnia.

Pod gruzami zginęły dwie osoby, pięć kolejnych trafiło do szpitala. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Ofiary śmiertelne i ranni to w większości pracownicy mieszczącego się w budynku oddziału firmy ubezpieczeniowej.