Wszystkich snowbordzistów, których wczoraj w rejonie Kasprowego Wierchu porwała lawina udało się na szczęście uratować. Jedna z zasypanych osób spędzi najbliższe tygodnie w szpitalu. Czy ktoś jednak zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za spowodowanie lawiny?

Nawet jeśli ktoś kogoś będzie karał to z pewnością nie będzie tego robił TOPR. Ratownicy nie mają i nie chcą mieć nawet takich uprawnień. Jedynie strażnicy Tatrzańskiego Parku Narodowego są upoważnieni do wyciągania odpowiedzialności za zejście z wytyczonego szlaku. Od wielu lat Tatrzański Park usiłuje coś z tym zrobić. Może narciarza, który zjechał z trasy ukarać mandatem i to wszystko co może zrobić.

Sprawą interesuje się także prokuratura i policja zakopiańska. Jest kaseta z nagranym zejściem lawiny. Problem jednak w tym, że wszyscy - i ten, który ją bezpośrednio wywołał i ci, na których spadła nie powinni się w tym terenie znajdować.

Kogo więc karać? Naczelnik jest zwolennikiem raczej edukacji czyli uczenia młodych ludzi jak poruszać się w terenie górskim i odwoływania się do ich zdrowego rozsądku. Pozostaje mieć nadzieję, że po wczorajszym wypadku tego rozsądku będzie znacznie więcej.

Foto Archiwum RMF

14:10