"Polacy powinni przeprosić Żydów za Jedwabne już teraz" - uważa Jan Nowak Jeziorański. Według niego taki gest powinien nastąpić zanim ukaże się angielski przekład książki Jana Tomasza Grossa "Sąsiedzi" dokumentującej zbrodnie popełnione na polskich Żydach i zanim zostanie odnaleziony niemiecki film nakręcony podczas pogromu.

Według Jeziorańskiego masakrę w Jedwabnem filmowały od samego początku niemieckie ekipy i taśma obecnie znajduje się w bawarskich archiwach. Świadczy to niezbicie o tym, że inspiratorami rzezi byli Niemcy. Pod wpływem książki Grossa i rozgłosu, jaki wokół niej powstał, film jest obecnie poszukiwany w archiwum Propaganda - Amt oraz SS i gestapo, które znalazły się w chwili klęski Hitlera w rękach amerykańskich i zostały zdeponowane w Ludwigsburgu w Bawarii. Zachodzi więc duże prawdopodobieństwo, że film znajdzie się na ekranach telewizji całego świata, zanim zakończone zostaną w Polsce dochodzenia. Dlatego według kuriera z Warszawy należy przesłać symboliczny akt żalu za popełnione przez Polaków zbrodnie już teraz, tak aby potępienie mordu wyprzedziło reakcję światowej opinii. "Tylko zbrodniarz odpowiada indywidualnie za swoje czyny przed sądem Boga i sądami wymiaru sprawiedliwości. Skoro jednak poczuwamy się do zbiorowej dumy z indywidualnych osiągnięć Polaków, to musimy także poczuwać się do zbiorowego wstydu. Wstydu za wymordowanie polskimi rękoma, w sposób wyjątkowo bestialski, kobiet i mężczyzn, dzieci i starców w Jedwabnem. Jeżeli będziemy zbrodnię usprawiedliwiać, umniejszać ją, przerzucać odpowiedzialność na ofiary, szukać okoliczności łagodzących, wówczas cały naród może stać się w oczach świata wspólnikiem zbrodni. Jej potępienie przez samą Polskę musi wyprzedzić reakcję opinii światowej" - powiedział Jeziorański.

foto RMF FM

07:30