Krakowski sąd wydał nakaz aresztowania na 3 miesiące byłego prokuratora apelacyjnego w Katowicach Jerzego Hopa. Prokuratura Okręgowa w Krakowie przedstawiła mu wczoraj zarzuty przekroczenia uprawnień i wyłudzenia ponad 135 tys. zł. Jeżeli podejrzenia się potwierdzą, prokurator Jerzy Hop może spędzić w wiezieniu nawet 8 lat.

Jerzego Hopa zatrzymali wczoraj rano funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Było to możliwe dzięki decyzji sądu dyscyplinarnego, który podtrzymał uchylenie immunitetu prokuratorskiego. Po zakończeniu kilkugodzinnego przesłuchania prokuratura podjęła decyzję o wystąpieniu do sądu z wnioskiem o aresztowanie podejrzanego.

Hop nie przyznał się do winy, a złożone przez niego wyjaśnienia prokuratura określiła jako "dość pokrętne". Ze względu na obawę matactwa i grożącą karę prokuratura wystąpiła z wnioskiem o areszt - wyjaśniła prokurator Kalinowska-Zajdak.

Przypomnijmy: Hopa odwołała była minister sprawiedliwości Barbara Piwnik

po tym, jak prasa ujawniła, że majątek katowickiego prokuratora jest podejrzanie wysoki w porównaniu z oficjalnymi dochodami. W tym czasie okazało się, że prokurator informował wybrane zakłady pracy o trudnej sytuacji finansowej prokuratury i prosił o pieniądze. Te jednak nigdy nie trafiły na konta prokuratury. Przekazane środki potwierdzał fałszywymi fakturami zakupu urządzeń.

Foto: Archiwum RMF

13:20