Szpitale z Warmii i Mazur winne są kilka milionów złotych Centrum Krwiodawstwa w Olsztynie. Placówka, w której pobiera się i przechowuje najcenniejszy lek, dawno powinna być zmodernizowana i wyremontowana. Niestety, dopóki szpitale nie spłacą długów, nowego sprzętu nie będzie.

Centrum Krwiodawstwa w Olsztynie potrzebuje urządzeń do zamrażania osocza, czy chociażby wirówek. Te, które teraz pracują są stare, wysłużone i w każdej chwili mogą przestać działać.

Na liście dłużników Centrum znajduje się m.in. olsztyńska poliklinika. Ja mam deficyt. Chirurdzy wykonali 30 proc. zabiegów więcej, niż mamy zapłacone. My byśmy chcieli płacić, ale wtedy, kiedy to, co robimy, będzie również zapłacone - mówi dyr. polikliniki Bogdan Michniewicz.

Centrum na szczęście nie wstrzyma dostaw krwi do szpitali, bo jak tłumaczy

jego dyrekcja, ucierpieliby na tym jedynie chorzy. Dlatego jedynym wyjściem - i jak się okazuje skutecznym - pozostaje sąd. 3 pozwane szpitale regulują już swoje niezapłacone rachunki.

11:00