Kanadyjskie Toronto wraca na listę rejonów, w których występują ogniska SARS. Światowa Organizacja Zdrowia nie odradziła jednak oficjalnie podróży do tego miasta.

Decyzję taką WHO podjęła po tym, jak w ostatni weekend lekarze z Kanady poinformowali o 3 kolejnych zgonach, 8 nowych zachorowaniach i blisko 30 przypadkach prawdopodobnego zarażenia groźnym wirusem.

Do tej pory w Kanadzie na SARS zmarło już 27 osób. Większość przypadków choroby i zgonów dotyczyła Toronto, które stało się głównym ogniskiem SARS poza Azją.

Nowe przypadki zachorowań i zgonów odnotowano także w najbardziej dotkniętych przez epidemię Chinach. W ciągu ostatniej doby na SARS zmarły tam kolejne dwie osoby, a zachorowało osiem. Poprawia się natomiast sytuacja na Tajwanie - twierdzą przedstawiciele tamtejszego ministerstwa zdrowia:

Ludzie mogą znowu zacząć żyć normalnie, ale przypominam również, że to nie koniec alarmu. Ludzie wciąż powinni być ostrożni - mówił przedstawiciel tajwańskiego rządu Lee Ming-Liang.

Dotychczas wirus zabił ponad 700 osób w 30 państwach świata, ponad 8 tysięcy jest zarażonych.

Foto Archiwum RMF

20:15