Kto jest winien niemal 10-milionowej kary, jaką Szczecin musiał zapłacić niemieckiej firmie za zerwanie umowy? Rzecz dotyczy lokalizacji hipermarketu w Szczecinie. Zerwano tę umowę 5 lat temu, kiedy po raz pierwszy prezydentem Szczecina był Marian Jurczyk.

Jurczyk był prezydentem i na jego konto spada odpowiedzialność, ale nie było na posiedzeniu zarządu, kiedy ważyły się losy umowy. Obradom przewodniczył wtedy wiceprezydent Dariusz Wieczorek z SLD a sam Jurczyk - jak mówi radny Arkadiusz Litwiński - został po prostu przez niego i innych SLD-owskich zastępców wmanipulowany i ustalenia zaakceptował.

Jurczyk twierdzi dziś, że wówczas nie chciał godzić się na podłe miejsca pracy w hipermarkecie. Tyle, że kilka miesięcy później ten sam teren sprzedano pod hipermarket. Przetarg organizował ten sam Wieczorem a wygrało go za niższą cenę konsorcjum SGI.

Ciekawe jest też samo uzyskanie opinii prawnej pod zerwanie umowy. Nie poproszono o nie miejskich prawników a kancelarię gminy Warszawa Ursus i zarządu głównego Ligi Obrony Kraju. Ta opinię wydała, ale Szczecin jest dziś uboższy o prawie 10 milionów złotych.

08:00