W nadchodzącym tygodniu dowiemy się, jak szybko rosły ceny za towary i usługi w styczniu. Główny Urząd Statystyczny poda dane o inflacji. W grudniu wyniosła ona aż 8,6 proc., ale według wielu ekonomistów nie będzie zaskoczeniem, jeśli GUS za styczeń pokaże odczyt zbliżony do 10 procent. Po ostatnich rządowych obniżkach nastawmy się jednak na to, że paliwa podrożeją.
Nadchodzący tydzień upłynie pod hasłem "jest drogo". Po pierwsze, Główny Urząd Statystyczny poda dane o inflacji za styczeń, która może się zbliżyć do 10 proc., a po drugie - ceny paliw znowu pójdą w górę.
Jak szybko rosły ceny w styczniu? Wszystko powinno stać się jasne we wtorek, 15 lutego. GUS ma wtedy zaprezentować najnowszy raport o cenach.
Ostatni odczyt pokazał, że w grudniu towary i usługi drożały w tempie 8,6 proc.
Wielu ekonomistów jest zdania, że nie będzie zaskoczeniem, jeśli w najnowszym komunikacie pojawi się liczba bliska 10 procent, a nawet przekroczy tę barierę. To wszystko pomimo, już pięciu z rzędu, podwyżek stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej.
Napięta sytuacja wokół Ukrainy, obawy przed niewystarczającą ilością ropy na rynku, która ciągle drożeje, a także wyższe ceny hurtowe paliw.
To główne czynniki, które sprawią, że - mimo rządowych obniżek VATu - w najbliższych dniach na stacjach będziemy płacić więcej.
Według wyliczeń portalu e-petrol.pl, benzyna Pb95 w mijającym tygodniu już podrożała o średnio 7 groszy i płaci się za nią 5,26 zł/l.
Więcej wydają też użytkownicy aut z silnikiem diesla, bo olej napędowy, nieco mniej, ale podrożał o około 3 grosze do poziomu 5,30 zł/l.
Wszystkie te zmiany są pokłosiem dynamicznej sytuacji na rynku międzynarodowym - komentuje dr Jakub Bogucki.
Święto zakochanych już w poniedziałek, a to oznacza, że sklepy - już od kilku dni - zacierają ręce. Pozytywną informacją dla przedsiębiorców jest fakt, że Polacy chętnie obchodzą Walentynki.
Według badań przeprowadzonych przez IPSOS, aż 2/3 rodaków planuje ten dzień świętować. Połowa z nas na upominek dla ukochanej osoby wyda ponad 100 złotych.
