Były uczeń szkoły w Waiblingen pod Stuttgartem w Niemczech przetrzymuje tam nadal dwóch uczniów, wziętych w piątek jako zakładnicy - poinformowała policja. Wieczorem 16-letni uzbrojony napastnik zwolnił dwóch spośród już tylko czterech zakładników. Pierwotnie sterroryzował całą klasę wraz z nauczycielką.

Sprawca został wydalony ze szkoły i prawdopodobnie chce się w ten sposób zemścić. Chłopak wdarł się do pracowni komputerowej szkoły i sterroryzował bronią całą klasę. Potem jednak zezwolił większości zakładników, w tym nauczycielce, na opuszczenie szkoły.

Nastolatek zażądał miliona euro i samochodu do ucieczki. Według policji, sprawca zgłosił się do niej około godziny 15 przez telefon komórkowy. Kontakt ten jest nadal utrzymywany. Teren szkoły otaczają specjalne oddziały policji. Nikt z uwolnionych zakładników nie odniósł obrażeń.

Świadkowie mówią, że chłopak wszedł do pracowni komputerowej pod pretekstem skorzystania z internetu. Potem wyciągnął spod rozpiętej kurtki broń. Po pewnym czasie oświadczył, że ten, kto się boi, może wyjść, ale czterech zostanie. Kandydaci na czterech zakładników zgłosili się sami. Podobno miał wcześniej zapowiedzieć swoim kolegom z klasy, że jeszcze wywoła w szkole niezłą aferę.

Dramat w szkole rozpoczął się około godziny 15.00, kiedy do jednej z sal szkolnych wtargnął uzbrojony 16-latek. Na początku chciał zatrzymać całą klasę. Później jednak uwolnił większość uczniów zatrzymując czterech i nauczycielkę.

W pamięci Niemców nadal pozostają tragiczne wydarzenia z Erfurtu, gdy w kwietniu wydalony z gimnazjum w Erfurcie 19-latek zabił w swej byłej szkole

16 osób, w tym dwanaścioro nauczycieli. Potem popełnił samobójstwo.

20:10