Zamiast zwyczajowych 50 stopni Celsjusza poniżej zera, tylko minus 30 kresek pokazują termometry na Syberii. Zupełnie inne problemy mają Austriacy, którzy już obliczają podwyżki za ogrzewanie.

Przeciętna austriacka rodzina za ogrzewanie zapłaci w tym sezonie dwa i pół tysiąca euro, czyli o 25 procent więcej, niż rok temu. Oprócz tego zapowiedziano ośmioprocentową podwyżkę cen energii. Także ci, którzy nadal palą węglem, za opał zapłacą więcej niż poprzedniej zimy. A końca mrozów nie widać – w nocy w Wiedniu temperatura spadła do minus 11 stopni.

Zima nie ustępuje także w południowej Anglii, gdzie mieszkańcom dokuczają największe od dziesięciu lat opady śniegu. Anglicy mają problemy z dotarciem do pracy, cieszą się tylko uczniowie – z powodu ataku zimy zamknięto ponad dwieście szkół. Wiosny nie widać także we Francji i w południowej Europie.