4,5 miliona złotych stracił szpital imienia Ludwika Rydygiera w Krakowie na wypłacie podwyżek dla swoich pracowników. Dyrekcja szpitala miała dostać zwrot pieniędzy z Ministerstwa Zdrowia. Do dziś nie otrzymała ani grosza, natomiast kasa placówki świeci pustkami.

Dyrektor placówki nie kryje rozgoryczenia. Na zwrot podwyżek, przyznanych w ramach tzw. "ustawy nr 203" (gwarantującej pielęgniarkom podwyżki w wysokosci 203 złote) już raczej nie liczy. O pieniądze walczył w Ministerstwie Zdrowia. Stamtąd odesłano go do Małopolskiej Kasy Chorych, z której również odszedł „z kwitkiem”, a pieniędzy, jak nie było, tak nie ma. Wobec tego dyrektor krakowskiego szpitala postanowił w inny sposób wyegzekwować należne placówce kwoty i skierował sprawę do sądu. Szpital Rydygiera jako pierwszy w Małopolsce postanowił odzyskać swoje pieniądze na drodze sądowej. Jak donosi reporter RMF, niedługo wiele placówek medycznych w regionie ma zamiar postąpić podobnie.

Foto: Archiwum RMF

06:40