Od 1 stycznia 2026 roku minimalne wynagrodzenie za pracę w Polsce ma wynosić 4806 zł brutto, a minimalna stawka godzinowa - 31,40 zł. Takie informacje znalazły się w projekcie rozporządzenia opublikowanym w wykazie prac Rady Ministrów. Rząd tym samym potwierdził swoje wcześniejsze zapowiedzi dotyczące podwyżki płacy minimalnej.

Co roku wysokość minimalnego wynagrodzenia jest przedmiotem intensywnych negocjacji w ramach Rady Dialogu Społecznego, w której zasiadają przedstawiciele rządu, pracodawców oraz związków zawodowych.

W tym roku, podczas lipcowego posiedzenia, nie udało się jednak osiągnąć porozumienia. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, jeśli Rada Dialogu Społecznego nie uzgodni stawek w ustawowym terminie, ostateczną decyzję podejmuje Rada Ministrów, która musi ogłosić swoje rozporządzenie do 15 września.

Zgodnie z prawem rząd nie może zaproponować kwot niższych niż te, które wcześniej przedstawił do negocjacji. Oznacza to, że minimalna pensja w 2026 roku nie może spaść poniżej 4806 zł brutto, a minimalna stawka godzinowa poniżej 31,40 zł.

Związki zawodowe żądają więcej

Propozycja rządu spotkała się z krytyką ze strony związków zawodowych. Przedstawiciele pracowników domagają się, by minimalne wynagrodzenie w 2026 roku wynosiło co najmniej 5015 zł brutto. Związki argumentują, że wyższa płaca minimalna jest niezbędna w obliczu rosnących kosztów życia, inflacji oraz wzrostu cen towarów i usług. Ich zdaniem obecna propozycja nie odpowiada rzeczywistym potrzebom pracowników i nie zapewnia godziwego poziomu życia.

Z kolei przedstawiciele pracodawców podchodzą do propozycji rządu z umiarkowanym optymizmem, określając ją jako kompromis, który z jednej strony uwzględnia możliwości przedsiębiorstw, a z drugiej - oczekiwania pracowników. Pracodawcy podkreślają, że zbyt szybki wzrost płacy minimalnej może negatywnie odbić się na kondycji firm, zwłaszcza tych najmniejszych, które już teraz zmagają się z rosnącymi kosztami prowadzenia działalności.

Wzrost minimalnego wynagrodzenia jest gwarantowany ustawowo. Zgodnie z przepisami, płaca minimalna musi rosnąć co najmniej o prognozowany na dany rok wskaźnik wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych. Co więcej, jeśli w pierwszym kwartale roku, w którym prowadzone są negocjacje, wysokość minimalnego wynagrodzenia jest niższa niż połowa przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, podwyżka musi być jeszcze wyższa - powiększona o dwie trzecie prognozowanego realnego wzrostu PKB.

Taki mechanizm ma na celu ochronę najniżej zarabiających przed skutkami inflacji oraz zapewnienie, że ich wynagrodzenia będą rosły wraz z ogólną sytuacją gospodarczą kraju.