Ta wyprawa mogła się dla szczeniaka skończyć tragicznie. Psiak próbował przejść na drugą stronę ruchliwej drogi nr 51 w Phoenix w USA. Uratował go jednak pracownik, który kontrolując przez kamery to, co dzieje się na drodze, w porę dostrzegł psa i ruszył mu na pomoc.

Jak mówił Gil Estrada, na podglądzie z kamer umieszczonych na trasie widać było, jak pies stara się przedostać na drugą stronę drogi. Kilka razy o mało nie został potrącony przez pędzące samochody. Ciężko było na to patrzeć - mówił Estrada w rozmowie z KNXV-TV.

W końcu mężczyzna zdecydował się pojechać na miejsce i uratować psa. Odnalazł go dokładnie w tym samym punkcie, w którym wcześniej widział go na podglądzie z kamery.

Na szczęście wszystko skończyło się dobrze - pies trafił po opiekę pracowników, działających na rzecz praw zwierząt.

(abs)