"Plan jest taki, żeby ten sprzęt (do czwartoklasistów) trafił na jesieni. Natomiast wszystko zależy od tego, jak przebiegnie postępowanie przetargowe" - powiedział w Rozmowie w południe w RMF FM Janusz Cieszyński. Sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów poinformował, że jest plan, by sprzęt w 2023 roku otrzymali jeszcze nauczyciele. Potwierdził, że rozpisany zostanie odpowiedni przetarg.

Dlaczego laptopy dostaną najpierw dzieci, a nie nauczyciele? Przede wszystkim ze względu na to, że zależy nam, by już od kolejnego roku młodzi ludzie poszli do szkoły z tym nowym sprzętem, a wyposażenie dzieci jest na znacznie gorszym poziomie niż nauczycieli - wyjaśnił Janusz Cieszyński.

Pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa potwierdził, że jest plan, by - oprócz dzieci - jeszcze nauczyciele otrzymali w tym roku sprzęt komputerowy. Czy wystarczy go dla wszystkich?

Mamy 435 tysięcy laptopów dla nauczycieli. Nie znam dokładnej liczby nauczycieli w Polsce, wydaje mi się, że jest ich trochę więcej, dlatego nie chciałbym składać takiej deklaracji. Natomiast plan jest taki, żeby rzeczywiście wszystkie te komputery (...) w tym roku przekazać - odparł gość Rozmowy w południe w RMF FM.

Nie lepiej, by te pieniądze zainwestować w ludzi, a nie sprzęt? Mamy środki przeznaczone na ten cel (na sprzęt - przyp. red.). Oprócz tego, na wynagrodzenia i inwestycje w polskiej szkole - według mojej wiedzy - każdego roku jest przeznaczonych więcej środków, niż w latach ubiegłych - odparł Janusz Cieszyński.

Pada taki argument: "może lepiej dajmy podwyżkę nauczycielom". Ja się w pełni zgadzam, natomiast warto wskazać, że gdybyśmy te środki na zakup sprzętu przeznaczyli na podwyżki, to przypada około 150 zł więcej miesięcznie dla nauczyciela w ramach podwyżki. To nie jest mało, ale też - jeżeli popatrzymy, jakie podwyżki były w tym roku - one były od tej kwoty wyższe - dodał.

Laptopy na komunię będą przeżytkiem?

Mariusz Piekarski poruszył temat laptopów dla czwartoklasistów. Czy to nie jest tak, że ten ruch ma związek z wyborami?

Zawsze można powiedzieć, że to, co robi dany rząd, jest nakierowane na to, żeby wygrać wybory. Czy należałoby w takim razie dać ten sprzęt później? Czy dzieci powinny czekać na komputery, żeby przypadkiem nie zostać posądzonym, że wydarzyło się to w roku wyborczym? - pytał ironicznie Janusz Cieszyński.

Gość Rozmowy w południe w RMF FM powiedział, że decyzją każdego rodzica jest, czy kupić dzieciom laptopa jako prezent komunijny, natomiast w takiej sytuacji "warto wziąć pod uwagę, że na jesieni dzieciaki, które akurat pójdą do komunii, taki sprzęt dostaną w szkole".

Pieniędzy na laptopy nie braknie

Janusz Cieszyński zapewnił ponadto, że na pewno będą pieniądze na laptopy dla czwartoklasistów, niezależnie, czy Unia Europejska odblokuje Polsce środki z Krajowego Planu Odbudowy.

Na tym polega refinansowanie - my te środki wydajemy z pieniędzy krajowych, a w momencie, kiedy te pieniądze, które nam się z Brukseli należą, wpłyną do Polski, to te zobowiązania się spłaci - powiedział.

Jak drogie mogą być te laptopy? Między 2000-2500 zł za sztukę. To będzie taki laptop ze średniej półki - może nie do grania, ale do wszystkiego, co jest związane z nauką - stwierdził pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa.

Cieszyński: Chcemy, by każdy młody człowiek dostawał swój pierwszy komputer od państwa

Minister wskazywał, iż - według badań - szkoły dysponują obecnie około 800 tys. komputerów. Co drugi ma pięć lat lub więcej. To pokazuje, że szkoły nie radzą sobie z tym, żeby na bieżąco ten sprzęt wymieniać. Nasz program zakłada, że każdy młody Polak dostanie swój pierwszy - prawdopodobnie w większości przypadków - komputer od państwa. Komputer, który będzie mógł wykorzystać do nauki, ale też w domu. I to jest prawdziwe wyrównywanie szans w edukacji - przekonywał minister ds. cyberbezpieczeństwa.

Jak dodał, laptopy, które otrzymają uczniowie, mają być własnością rodziców. Formuła prawna zostanie określona w ustawie. (...) Chodzi o to, aby każdy je dostawał na własność, żeby też czuł odpowiedzialność za ten sprzęt - zaznaczył polityk.

Według niego, laptopy zostaną objęte gwarancją i wsparciem serwisowym, obejmującym nie tylko naprawę, ale także ewentualnie sprzęt zamienny. Zapowiedział, iż państwo zapewni również niezbędne oprogramowanie edukacyjne.

Cieszyński: Laptopy tylko dla uczniów szkół publicznych

Minister zastrzegł, że rządowy program przeznaczony jest tylko dla uczniów szkół publicznych, natomiast opracowany zostanie "instrument" dla szkół niepublicznych. Taki instrument będzie opisany w ustawie. W ramach środków z Krajowego Planu Odbudowy nie możemy tego zrobić, dlatego że wtedy mogłoby to być uznane za pomoc publiczną, bo jednak taka szkoła czasami prowadzi działalność gospodarczą - tłumaczył Janusz Cieszyński.

Zapewnił zarazem, że rząd przygotuje takie rozwiązanie prawne, by żadne dziecko nie było z tych rozwiązań wykluczone.

Cieszyński: Budzące kontrowersje przepisy zostaną wykreślone z projektu zmian w ustawie o komunikacji elektronicznej

Mariusz Piekarski zapytał też swojego gościa o budzące kontrowersje propozycje, które miałyby umożliwić służbom wgląd w aktywność użytkowników na chatach czy komunikatorach internetowych.

Janusz Cieszyński potwierdził, iż ze względu na krytyczne opinie strony społecznej, część przepisów projektu nowelizacji ustawy o komunikacji elektronicznej zostanie wykreślona. Są zmiany w technologiach i jeżeli chcemy mieć skuteczne służby, to one powinny mieć konkretne uprawnienia dostępu do różnych danych pod oczywiście zewnętrzną kontrolą. Ja rozumiem sprzeciw społeczny i nasz rząd, w reakcji na ten sprzeciw, się z tych zmian wycofał. To - wydaje się - tę sprawę zamyka - zaznaczył minister.

Cieszyński: Nie wiem nic o planach zablokowania TikToka

Tematem Rozmowy w południe w RMF FM były też kontrowersje związane z TiKTokiem. Jej gospodarz przypomniał, iż zdaniem wielu państw aplikacja stanowi narzędzie chińskiej inwigilacji.

Nie wiem nic o tym, żeby takie działania były planowane - powiedział Cieszyński, zapytany, czy rząd polski rozważa blokadę TikToka. Każdy powinien wykonać we własnym zakresie taką analizę ryzyka - dodał.

Opracowanie: