"Wizyta (do Kijowa) powinna odbyć się na początku kadencji prezydenta Nawrockiego. Obecnie to jest rodzaj siłowania dyplomatycznego - tego, kto postawi na swoim" - ocenił w Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24 Michał Kobosko, eurodeputowany Polski 2050, zapytany o zaproszenie prezydenta Karola Nawrockiego przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Jego zdaniem "to niewytłumaczalne, że Polski nie ma przy rozmowach pokojowych".

Uważam, że powinny się już odbyć wizyty w obie strony. Zełenski podróżuje bardzo intensywnie w sprawach w interesie Ukrainy. Trochę ta sytuacja jest dla mnie patowa - mówił europoseł w Radiu RMF24.

I dodawał: Problem jest dla mnie jednak większy i wpisuje się w antyukraińską retorykę obozu pana prezydenta, która była już widoczna w kampanii prezydenckiej. Później ograniczane były prawa Ukraińców w Polsce i wprowadzanie nastroju, zgodnie z którym Ukraińcy są dla nas jakimś zagrożeniem. Pan prezydent Nawrocki poszedł zdecydowanie za daleko. Ukraina cały czas walczy z okupantem i walczy również o naszą wolność - dodał gość Piotra Salaka.

Według Michała Koboski sytuacja osłabia pozycję Polski na arenie międzynarodowej, co widać m.in. przy rozmowach pokojowych, w których Polska - wbrew logice - nie uczestniczy.

To jest niewytłumaczalne, że Polski nie ma przy tych rozmowach pokojowych. Wdrożenie tego pokoju w Europie będzie się odbywało również z udziałem Polski. Polska będzie współodpowiadała za wdrożenie tego pokoju - zauważył europoseł Polski 2050.

"Polska powinna najpierw sama się dogadać"

Dopytywany o to, kto nie chce Polski przy stole negocjacyjnym, Kobosko odparł, że "na pewno nie chce nas Rosja". 

Jestem przekonany, że nie jest tak, że nie chce nas Ukraina - dodał, choć przyznał, że relacje Polski z Ukrainą "są różne i symbolizowane tym, co się dzieje między ośrodkami prezydenckimi".

Polityk 2050 mówił, że często, np. w Parlamencie Europejskim, słychać komentarze, że "Warszawa powinna najpierw uporządkować własną politykę zagraniczną".

Jeden z powodów, które słyszę, jest taki, że Polska najpierw powinna... sama dogadać się co do tego, jaką ma politykę zagraniczną - powiedział gość Piotra Salaka. Podkreślił, że brak jedności między rządem a prezydentem osłabia argumenty Polski wobec sojuszników.

Jednocześnie Kobosko zaznaczył, że koalicyjny rząd Donalda Tuska "sprzeciwia się wysyłaniu wojsk na Ukrainę, nawet jako sił rozjemczych. Nie rozmawiamy i nie planujemy wysyłania polskich żołnierzy. Polscy żołnierze nie będą obecni na tej linii rozdziału - przekonywał Kobosko.

Kto zostanie liderem Polski 2050?

W Rozmowie o 7:00 padło także pytanie dotyczące wyborów na lidera Polski 2050. Kobosko potwierdził, że jest kandydatem na szefa partii, ale tylko pod warunkiem, że nie wystartuje Szymon Hołownia. Jeżeli Szymon Hołownia zdecyduje się kandydować, ja nie będę kandydować przeciwko niemu - powiedział gość Piotra Salaka.

Podkreślił, że partia musi się zmienić. Ta partia musi funkcjonować inaczej... Wiele osób pyta, jaką rolę ma pełnić Polska 2050 - wskazał.

Kobosko zarysował też możliwy scenariusz dotyczący funkcji wicepremiera, sugerując, że wybór przewodniczącego partii może mieć wpływ na nominację. Jeżeli Hołownia wygra, logiczne byłoby, że to on znajdzie się w rządzie jako wicepremier - stwierdził europoseł.

Słuchaj Radia RMF24>>>

Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego internetowego Radia RMF24

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24 na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.
Opracowanie: