Od początku roku na terenie białoruskiego obwodu brzeskiego graniczącego z Polską rozbiły się 42 drony - informuje organizacja BELPOL, zrzeszająca byłych białoruskich funkcjonariuszy służb, którzy przeszli na stronę opozycji. Jak dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada, część z tych maszyn była uzbrojona.
- W 2025 roku w obwodzie brzeskim na Białorusi rozbiły się 42 drony.
- Trzy z nich były uzbrojone - jeden eksplodował, dwa zostały zneutralizowane przez saperów.
- Wszystkie przypadki bada obwodowy Komitet Śledczy, jednak w 27 sprawach odmówiono wszczęcia śledztwa.
- Białoruskie władze nie zgłaszają roszczeń wobec Rosji i ograniczają dostęp do informacji o incydentach.
- W sąsiednim obwodzie homelskim liczba podobnych zdarzeń jest jeszcze wyższa.
- Więcej informacji z Polski i świata znajdziesz na RMF24.pl.
Według informacji upublicznionych przez BELPOL, od stycznia do grudnia 2025 roku w obwodzie brzeskim na Białorusi doszło do 42 upadków dronów. Region ten bezpośrednio przylega do polskiej granicy, co budzi szczególne zainteresowanie zarówno władz, jak i opinii publicznej.
Trzy z dronów, które rozbiły się w obwodzie brzeskim, były uzbrojone. Jeden eksplodował, dwa zostały zutylizowane przez białoruskich saperów - ustalił reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Pozostałe przypadki dotyczyły maszyn nieuzbrojonych, których pochodzenie i cel lotu nie zostały ujawnione.
Wszystkie incydenty bada obwodowy Komitet Śledczy, jednak aż w 27 przypadkach wydano decyzję o odmowie wszczęcia śledztwa. Przedstawiciele BELPOLU podkreślają, że białoruski reżim nie podejmuje żadnych oficjalnych działań wobec Rosji, z której mogą pochodzić niektóre drony i stara się ograniczać dostęp do informacji na temat tych zdarzeń.
Byli funkcjonariusze reżimu informują, że w położonym na wschód od obwodu brzeskiego obwodzie homelskim liczba incydentów z udziałem rosyjskich dronów jest jeszcze większa. Szczegóły dotyczące tych przypadków nie zostały jednak ujawnione.


