Proszę pana, ale to jest zamierzchła przeszłość - Henryk Goryszewski, wicepremier ze Zjednoczenia Chrześcijańsko Narodowego to są lata dziewięćdziesiąte. Pan wspomniał wypowiedź Władimira Putina z 1 września 2009 roku. Pamiętamy do dokładnie. Od czasu kiedy wspomniał o tej korupcji sytuacja własnościowa (w gazowych spółkach) bardzo się zmieniła, zwłaszcza po Smoleńsku.

Ja nie chciałbym wchodzić w obszar, który będzie natychmiast zakwalifikowany tak, że ja jestem prawica, lewica. Ja staram się być obiektywny.

Ja pytam o fakty.

Dla mnie jest szokująco niejasną sprawą, dostarczony swego czasu do  kancelarii jeszcze poprzedniego prezydenta pakiet dokumentów przygotowany przez ekspertów, który firmował osobiście …

… raport Piotra Naimskiego…

Tak, Naimski - bardzo inteligentny człowiek - mówił, że pakiet porozumień gazowych 7:0 przegraliśmy z Rosją, w cudzysłowie oczywiście. I ten raport do dzisiaj nie doczekał się odpowiedzi. Ja pozwoliłem sobie skierować oficjalne wystąpienie, które opublikowałem na łamach "Rurociągów", wystąpienie do Jacka Michałowskiego …

… szefa kancelarii prezydenta Komorowskiego…

…żeby był łaskaw odpowiedzieć na szereg pytań, dlaczego nie podniesiono tematu pakietu porozumień gazowych? A tu jest kapitalna wręcz sprawa związana ze starołacińskim określeniem: "cui bono"? Prokuratorzy na całym świecie, jeżeli mamy do czynienia z niejasnymi okolicznościami morderstwa lub śmierci, zadaje sobie pytanie, komu ta śmierć …

… służyła…

… przyniosła korzyść. Ja mogę stwierdzić, znając trochę Rosję i trochę Polskę i uważając się za Polaka pochodzącego z rodziny, która tylko sześćset lat walczyła o naszą ojczyznę, że śmierć pod Smoleńskiem służyła interesom Gazpromu.

Oczywiście nie wchodzimy w takie spekulacje, bo tu nie chodzi o spekulacje. Chodzi o pewien ciąg faktów. Ja może nawiążę do raportu Naimskiego, o którym pan wspomniał.

Tak.

Sprawa rozgrywała się w marcu 2010 roku.

Tak.

W kwietniu nastąpiła katastrofa. Przed kwietniem kancelaria prezydenta Kaczyńskiego apelowała, żeby się wycofać z tej planowanej umowy, groziła nawet (rządowi Tuska) komisją śledczą w tej sprawie. Po czym po 10 kwietnia, kiedy w katastrofie smoleńskiej zginęła większość elity, która dążyła do rzeczywistej dywersyfikacji źródeł energii, sprawa zupełnie ucichła.

Panie redaktorze, powiem panu coś. Dzieli nas kilkaset kilometrów. Kocham pana za takie stwierdzenie! Jest pan jednym z niewielu dziennikarzy, którzy mówią to samo, co ja mówię od wielu lat. Katastrofa przyniosła ewidentną korzyść ekonomiczną Gazpromowi. Podkreślam: Gazpromowi! Dlaczego ten temat do dzisiaj żadna ze stron nie podnosi? Dlaczego nie odpowiedziano na raport Naimskiego?

A może nie podnosi się tego tematu właśnie ze względu na tę chorobę, którą pan określił mianem "Gazpromphilia vulgaris"?

Panie redaktorze, powtarzam po raz drugi: kocham pana! Tak jest! Bo to jest ten temat. Płacimy najdrożej na świecie za gaz. Przecież to jest skandal! Nie pobieramy opłat za tranzyt gazu. 

Czytaj dalszą część wywiadu na kolejnej stronie.