Reprezentant Polski Mateusz Klich odchodzi z Leeds United. W sieci pojawił się filmik, pokazujący jak kibice i koledzy z zespołu pożegnali Polaka. Widać, że dla piłkarza było to bardzo emocjonalne przeżycie.

Klich wczoraj rozegrał ostatnie spotkanie w barwach Leeds United. Mecz przeciwko West Hamowi United zakończył się remisem 2:2. Reprezentant Polski na boisko wszedł z ławki. W 63. minucie zastąpił Crysencio Summervilla.

Z polskiej perspektywy ważniejsze jest jednak to, co wydarzyło się po ostatnim gwizdku sędziego. Kibice gromkimi oklaskami i okrzykami żegnali się z Klichem. Piłkarze klubu założyli specjalne koszulki z nadrukiem zdjęcia Klicha, a później utworzyli dla Polaka szpaler. Pomocnik nie krył wzruszenia. W jego oczach pojawiły się łzy. Przy schodzeniu z murawy na twarzy Klicha pojawił się uśmiech.

Polak, w klubie występującym w Premier League (angielska ekstraklasa) spędził ponad pięć lat. Pierwszą bramkę dla zespołu z Elland Road zdobył w sezonie 2018/2019 w meczu Championship przeciwko Stoke City. W 2020 roku Leeds wywalczyło awans do Premier League, a dobre występy Klicha się do tego przyczyniły. Ostatnio sytuacja pomocnika w klubie znacznie się pogorszyła. Polak w tym sezonie zaliczył 14 występów - wszystkie z ławki. "Chciałbym zostać, ale nigdy nie podobała mi się rola rezerwowego. Chcę grać tyle, ile tylko mogę w nadchodzących latach i właśnie dlatego zamykam ten rozdział, ale nigdy nie zapomnę czasu spędzonego w Yorkshire" - napisał Klich w oświadczeniu opublikowanym na Twitterze.

Teraz Klich ma grać w Stanach Zjednoczonych. Klub z Leeds poinformował o rozstaniu z Polakiem wczoraj.

"Mateusz opuszcza klub jako mistrz i zawsze będzie mile widziany na Elland Road. Na nowy rozdział kariery w USA, życzymy mu wszystkiego najlepszego" - czytamy na oficjalnej stronie klubu.