​Po zwycięstwie u siebie nad Zrinjskim Mostar 1:0 w przedostatniej, 5. kolejce piłkarskiej Ligi Konferencji Raków Częstochowa przesunął się na trzecie miejsce w tabeli i zapewnił sobie udział w fazie pucharowej rozgrywek. W zupełnie innych nastrojach są kibice Legii Warszawa. Stołeczny zespół po porażce na wyjeździe z armeńskim Noah FC 1:2 stracił szansę na awans do kolejnej rundy.

  • Więcej aktualnych informacji sportowych znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl

Raków, dla którego zwycięską bramkę strzelił w końcówce pierwszej połowy z rzutu karnego Norweg Jonatan Braut Brunes, zgromadził 11 punktów i ustępuje tylko Strasbourgowi - 13 i Szachtarowi Donieck - 12. 

Legia, która przegrała cztery z pięciu meczów, a ograła tylko Szachtar, ma trzy punkty i zajmuje 30. miejsce w tabeli. Do 24., czyli ostatniego premiowanego awansem do barażu o 1/8 finału, traci cztery. Obecnie zajmuje je mistrz Gibraltaru Lincoln Red Imps, z którym warszawianie zagrają u siebie 18 grudnia na zakończenie fazy ligowej.

Pierwszą porażkę w rozgrywkach zanotowała natomiast Jagiellonia Białystok, która uległa hiszpańskiemu Rayo Vallecano 1:2 i spadła na 18. miejsce z z bilansem ośmiu punktów. Pewny awansu do kolejnej fazy nie jest jeszcze Lech Poznań, który zremisował z niemieckim FSV Mainz 1:1. "Kolejorz" ma siedem punktów i jest 20. w stawce. 

Ostatnia kolejka fazy ligowej Ligi Konferencji zostanie rozegrana za tydzień, 18 grudnia.