FC Barcelona wciąż winna jest Bayernowi 20 milionów euro za transfer Roberta Lewandowskiego - alarmuje "Bild". Na spore pieniądze czekają także polskie kluby.

  • FC Barcelona zalega Bayernowi Monachium 20 mln euro za transfer Roberta Lewandowskiego z lipca 2022 r., który opiewał na 45 mln euro plus premie, wypłacane w ratach.
  • Kataloński klub nie uregulował wszystkich ekwiwalentów za wyszkolenie - Borussia Dortmund czeka na sześciocyfrową kwotę, a kilka polskich drużyn na mniejsze, lecz wciąż nieotrzymane należności.
  • Łączne zobowiązania Barcelony wobec czołowych klubów wynoszą 159,1 mln euro; największymi wierzycielami są Leeds United (41,9 mln euro za Raphinhę) oraz Sevilla (24,5 mln euro za Julesa Koundé). Nie wiadomo, kiedy Bayern otrzyma pozostałą część odstępnego.
  • Odwiedź stronę główną RMF24.pl, aby być na bieżąco z najważniejszymi wiadomościami z Polski i świata

Minęły już ponad trzy lata od głośnego transferu Roberta Lewandowskiego z monachijskiego Bayernu do FC Barcelona, a sprawa rozliczeń finansowych między klubami wciąż nie jest zamknięta. Jak ujawnił hiszpański dziennik "Sport", kataloński gigant nadal nie uregulował całej kwoty odstępnego za polskiego napastnika.

W lipcu 2022 roku Lewandowski przeniósł się do Barcelony za 45 milionów euro plus premie. Kluby uzgodniły, że kwota trafi do Monachium w kilku ratach. Jednak - jak wynika z najnowszego raportu finansowego Barcelony za rok obrotowy kończący się 30 czerwca 2025 roku - Bayern wciąż czeka na 20 milionów euro.

Polskie kluby też czekają na pieniądze

Dług wobec Bayernu to jednak niejedyne zobowiązanie Barcelony związane z transferem Lewandowskiego. 

Siedem klubów, w tym Borussia Dortmund oraz kilka polskich ekip, nie otrzymało jeszcze wszystkich należnych im kwot wynikających z tzw. ekwiwalentu za wyszkolenie, zgodnie z przepisami UEFA i FIFA. 

Borussii kataloński klub jest winien sześciocyfrową sumę, a polskie kluby czekają na mniejsze, lecz wciąż nieuregulowane należności.

Długi na wielką skalę

Według raportu finansowego FC Barcelona ma obecnie zobowiązania wobec innych czołowych klubów na łączną kwotę aż 159,1 miliona euro. Wśród największych wierzycieli znajdują się Leeds United, które czeka na 41,9 miliona euro za transfer Raphinhi, oraz Sevilla, która wciąż nie otrzymała 24,5 miliona euro za Julesa Koundé.

Nie wiadomo, kiedy Bayern może spodziewać się pozostałej części odstępnego za Lewandowskiego. Spekuluje się, że monachijski klub otrzyma pieniądze dopiero po zakończeniu kontraktu Polaka z Barceloną, który obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku. 

W ostatnich miesiącach pojawiały się także plotki o możliwym transferze Lewandowskiego do Arabii Saudyjskiej już latem.