Polskie piłkarki wygrały w Belfaście z Irlandią Północną 4:0 (3:0), okazały się najlepsze w grupie 1 dywizji B Ligi Narodów i awansowały do dywizji A, z której spadły w 2024 roku. Dwie pierwsze bramki zdobyła oraz dwie asysty zaliczyła Ewa Pajor, która rozegrała setny mecz w reprezentacji.
Irlandia Północna - Polska 0:4 (0:3)
Bramki: 0:1 Ewa Pajor (5), 0:2 Ewa Pajor (9), 0:3 Paulina Tomasiak (28), 0:4 Adriana Achcińska (46).
Żółta kartka: Irlandia Północna - Rebecca Halloway; Polska - Adriana Achcińska.
Sędzia: Minka Vekkeli (Finlandia).
- Irlandia Północna: Jacqueline Burns - Rebecca McKenna, Abi Sweetlove (55. Lauren Wade), Elie Mason, Rebecca Halloway - Joely Andrews, Brenna McPartlan (70. Rachel Dugdale), Nadene Caldwell, Megan Bell (46. Danielle Maxwell), Kascie Weir (70. Emily Wilson) - Simone Magill (84. Aimee Kerr).
- Polska: Kinga Szemik - Wiktoria Zieniewicz (84. Kayla Adamek), Emilia Szymczak, Paulina Dudek (68. Jagoda Cyraniak), Martyna Wiankowska - Adriana Achcińska (84. Milena Kokosz), Tanja Pawollek, Ewelina Kamczyk (68. Małgorzata Mesjasz) - Paulina Tomasiak, Ewa Pajor (68. Dominika Grabowska), Natalia Padilla.
Na dwie kolejki przed końcem rywalizacji w dywizji B Ligi Narodów Polki miały na koncie 10 punktów i o trzy wyprzedzały drugą w grupie 1 Irlandię Północną. Do awansu do dywizji A wystarczał im w Belfaście remis.
W lutym w pierwszym meczu Biało-Czerwone po bramkach Eweliny Kamczyk oraz Adriany Achcińskiej triumfowały w Gdańsku 2:0 i w rewanżu także okazały się lepsze. Po najlepszym występie w tej edycji tych rozgrywek gładko zwyciężyły 4:0.
Setny mecz w reprezentacji rozgrywała Pajor (napastniczka Barcelony zadebiutowała w kadrze w sierpniu 2013 roku w wygranej 4:1 towarzyskiej potyczce z Czechami), która już w 1. minucie mogła otworzyć wynik.
Po prostopadłym podaniu Kamczyk 28-letnia zawodniczka lobowała bramkarkę rywalek Jacqueline Burns, jednak piłka po odbiciu się od murawy (mecz rozgrywano na sztucznej nawierzchni) przeszła nad poprzeczką.
W 5. minucie Pajor była już bardziej precyzyjna i po zagraniu z lewej strony Martyny Wiankowskiej z bliska strzeliła pierwszego gola.
Cztery minuty później było 2:0 dla przyjezdnych, a do siatki ponownie trafiła Pajor. Liderka ekipy gości wykorzystała fatalny błąd Burns, która będąc przed własnym polem karnym, zbyt późno zdecydowała się na wybicie piłki.


